Czy jest nadzieja dla Sądu Rejonowego w Miechowie?

(...) A co istotne, wieloletnia działalność miechowskiego sądu zaspokaja potrzeby tutejszego środowiska. Gdy dwanaście lat temu ponownie tworzono powiaty, jednym z kryteriów ich powoływania była lokalizacja sądu. I ten warunek Miechów wtedy spełnił. Jednak obecnie w myśl zapowiadanej reformy systemu sądownictwa w Polsce od 1 lipca br. aż 122 sądy rejonowe mają stracić dotychczasowy statut na skutek likwidacji lub przekształcenia w wydziały zamiejscowe większych, sąsiednich sądów. Nowym kryterium selekcji jest stan minimum 15 etatów sędziowskich. Miechowski sąd nie spełnia tego wymogu. O tym problemie, który już odbija się głośnym echem w lokalnej społeczności rozmawiali wczoraj członkowie Zarządu Powiatu Miechowskiego i Komisji Koordynacyjnej Rady Powiatu (skupiającej przewodniczących wszystkich komisji tematycznych) z prezesem Sądu Rejonowego w Miechowie Maciejem Czajką. Nowy gospodarz obiektu (jest nim od września 2011r.) oprowadził radnych po nieruchomości i przybliżył strukturę organizacyjną sądu. Przy okazji prezes wyraził uznanie dla swego poprzednika Waldemara Michaldo, który zabytkowy budynek poklasztorny po miechowskich bożogrobcach doprowadził poprzez remont zewnętrzny i wewnętrzną modernizację do imponującego stanu. Następnie prezes przedstawił uczestnikom spotkania założenia ministerialnej reformy, która w głównych celach ma przynieść poprawę wydolności sądów (przyspieszenie rozpatrywania wnoszonych spraw), oszczędności i uporządkowanie systemu sądowniczego(m.in. likwidacja najmniejszych, kosztownych w utrzymaniu sądów). W ocenie uczestników dyskusji pomysł uczynienia z miechowskiego sądu Zamiejscowego Wydziału Sądu Rejonowego w Olkuszu jest nieracjonalny, bowiem obie jednostki rozpatrują podobną ilość spraw. Mogą natomiast powstać nowe problemy, generujące paradoksalnie inne koszty, np. przejazdu interesantów i przewozu dokumentów pomiędzy połączonymi jednostkami. Odrębną sprawą jest właściwe utrzymanie budynku filialnego zarządzanego z odległości. Nie wiadomo, co będzie z Wydziałem Ksiąg Wieczystych, bo o tym na razie nie ma mowy w założeniach ministerialnej reformy. Przypomniano, że tradycje sądownicze w Miechowie sięgają czasów XIII/XIV w. , kiedy wielkość miasta tworzył słynny Zakon Bożogrobców. W obecnym budynku sądu wyroki ferowano także w czasach zaborów, obu wojen światowych, czasach PRL-u, podczas zmian ustrojowych, nieprzerwanie do dziś. Sam budynek sądu w Miechowie jest prawdopodobnie jednym z najstarszych obiektów sądowych w Polsce, bo znajduje się w zabytkowym kompleksie zabudowań po miechowitach, którzy działali w Miechowie od pond ośmiu wieków. Świadczenie usług sądowych w takim obiekcie, zdaniem radnych, jest nobilitujące, sprzyja powadze instytucji oraz prowadzeniu rozpraw i obsłudze klientów. Dyskutanci wskazali na brak precyzyjnego uzasadnienia powodów planowej reformy - Statystyka, statystyką, oszczędności oszczędnościami, ale brak w tym pomyśle uwzględnienia lokalnych potrzeb i głosu miejscowych środowisk, dla których obecność sądu i łatwy do niego dostęp jest dla mieszkańców istotną sprawą - taka opinia dominowała w czasie rozmowy.
Radni na czele ze starostą Marianem Gamratem i przewodniczącym rady Marianem Brodowiczem zadeklarowali wsparcie samorządu powiatowego na rzecz podjęcia starań o zachowanie dotychczasowej rangi miechowskiego sądu. Lada moment odbędzie się sesja nadzwyczajna, podczas której zostanie wyrażone oficjalne stanowisko poprzez uchwałę lub apel, skierowane do ministra sprawiedliwości, wyrażające dezaprobatę dla pomysłu przekształcenia miechowskiej Temidy. W przyszłym tygodniu w stolicy szykuje się również duże spotkanie w Ministerstwie Sprawiedliwości poświęcone wspomnianej reformie. Będzie na nim słyszalny głos miechowskiego środowiska w tej kontrowersyjnej kwestii.
Na sosrębie w głównej, zabytkowej sali rozpraw miechowskiego sądu widnieje data: 1668 rok. Czyt ten nobliwy zapis uchroni Sąd Rejonowy w Miechowie od utraty dotychczasowego statusu?

/Ryszard Nasada, rzecznik prasowy starostwa/